piątek, 21 marca 2014

Castello Estense, Palazzo Schifanoia

Castello Estense


W 1385 roku rozpoczęto budowę zamku w Ferrarze, a w ciągu następnych stuleci przebudowywano i modernizowano go wiele razy. I tak oto z fortecy chroniącej d’Este przed wzburzonym ludem Castello stał się wspaniałą rezydencją. Z zewnątrz monumentalny, a wewnątrz?



No właśnie co z wnętrzem? Moja wizyta w zamku w skrócie: Wchodzę do środka. Kupuję bilet za 4 euro (jak dobrze być studentem - oszczędzone 2 euro mogę wydać na włoskie lody, o których innym razem :D). Przechodzę przez bramki wstępu. Pierwsza sala i makieta. Ok. W drugiej znajduję Biblię rodu d’Este. Zapowiada się dobrze. Niestety później z każdą salą odczuwam coraz większe rozczarowanie. "Podziwiam" drukowane wersje map i obrazów zawieszone na ścianach w formie gobelinów. W gablotach znajduję jedynie opisy historyczne. Czytam o zamku, rodzie d’Este, Ferrarze i okolicy, regionie i w pewnym momencie po prostu się poddaję i nawet nie zerkam na tytuły tych elaboratów.  Jedynie freski i zdobione sufity trochę ratują sytuację – są naprawdę piękne. Zwiedzanie kończę lekko znudzona.


Dowiedziałam się także, że podobno można wejść na wieżę zamkową (za dodatkową opłatą oczywiście – 1 euro), lecz aktualnie jest zamknięta. Podsumowując pomimo, że Castello jest tak ważnym miejscem w Ferrarze polecam podziwiać go tylko z zewnątrz. Zwiedzanie zamku rekomenduję tylko ogromnym pasjonatom grubych murów.

Palazzo Schifanoia
 

Tutaj sytuacja prezentuje się zupełnie odwrotnie! W tym niepozornie wyglądającym budynku mieści się ferraryjskie (uwielbiam ten przymiotnik!) cudeńko. Freski w Sali miesięcy (Salone dei mesi)!


Kiedyś było to miejsce odpoczynku rodziny Este, a teraz stanowi perełkę turystyczną. Budowę pałacu rozpoczęto na początku XIV wieku, ale to co w nim najcenniejsze (freski właśnie) zostało wykonane w latach 60-tych XV wieku na zlecenie Borso d’Este. W prace zaangażowani zostali malarze tacy jak Francesco del Cossa czy Ercole de’ Roberti. W salonie znajduje się 12 osobnych fresków - po jednym dla każdego miesiąca :), a każdy z nich podzielony jest na 3 części (przedstawiają one: mitologicznego boga, alegoryczne przedstawienie miesiąca oraz scenę z życia rodu Este).

Wstęp kosztuje tylko 3 euro! Dodatkowo w uroczym pałacowym ogrodzie można napić się włoskiej, dobrej kawy. Polecam! Naprawdę, naprawdę warto!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz